80. rocznica Powstania w Getcie Warszawskim
80 lat temu, 19 kwietnia 1943 r. bojownicy z Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego stawili zbrojny opór oddziałom niemieckim, które przystąpiły do likwidacji warszawskiego getta.
Getto w Warszawie powstało w 1940 r. i było największym spośród założonych przez Niemców. W lipcu 1942 r. naziści przystąpili do akcji wysiedleńczej, wywożąc do obozu zagłady w Treblince ponad 250 tys. osób. Ci, którzy pozostali nie mieli złudzeń co do swojego losu, dlatego podjęli przygotowania do zbrojnego oporu. Wiedzieli, że jedyny wybór jakiego mogą jeszcze dokonać to wybór rodzaju śmierci. Rankiem 19 kwietnia 1943 r. wojsko niemieckie pod dowództwem Jurgena Stroopa otoczyło getto. Mimo heroicznej walki bojownicy ŻOB i ŻZW nie mieli żadnych szans na zwycięstwo. Niemcy podpalali dom po domu skazując ukrywających się ludzi na śmierć w płomieniach. W maju odkryli bunkier, w którym znajdowało się dowództwo ŻOB. Przywódca powstania Mordechaj Anielewicz oraz jego najbliżsi współpracownicy popełnili samobójstwo. Ostatnim przywódcą walczących został Marek Edelman. Symbolicznym końcem powstania było wysadzenie16 maja 1943 r., Wielkiej Synagogi na Tłomackiem. W walkach wzięło udział ok 1000 – 1500 powstańców, z których tylko nielicznym udało się przedostać na stronę aryjską. Ogółem w czasie powstania zginęło ok. 7000 osób, a 50 – 60 tys. ocalałych Żydów wywieziono do obozów. Teren getta spalono, a ruiny zrównano z ziemią.
Dzisiaj oddając hołd ofiarom zbrodniczej ideologii nazistowskiej przywołujemy słowa prof. Israela Gutmana: „Powstanie nie było porywem walczących o zwycięstwo i laury, tylko kamieniem rzuconym przeciw ideologii dzikiej, pozbawionej cech człowieczych. (…) Ten czyn, który wrył się w pamięć i świadomość ludzką, przybiera miarę mitu, buntu słabych i opuszczonych przeciw niesamowitym, niszczącym siłom i zasługuje na nowe przykazanie – nigdy więcej”.